Stało się – w lipcu Prezydent Bronisław Komorowski złożył swój podpis pod nowelizacją ustawy o kierujących pojazdami. Ustawa przewiduje m.in. upoważnienie kierowców posiadających od minimum trzech lat prawo jazdy kategorii B do jeżdżenia motocyklami, o pojemności skokowej silnika do 125 cm³ i mocy nie większej niż 11kW, bez konieczności zdawania dodatkowych egzaminów bądź odbywania obowiązkowych szkoleń. Dotyczy to zarówno jednośladów z automatyczną, jak i manualną skrzynią biegów.
Ustawa od samego początku budziła skrajne emocje, zarówno po stronie policji, pracowników Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego, egzaminujących kandydatów na kierowców, a także samych obywateli, zatroskanych poziomem bezpieczeństwa na drogach i zagrożeniami, jakie niesie za sobą zwiększona liczba motocyklistów.
Przeciwnicy nowelizacji skupiają się na prawdopodobnym wzroście liczby wypadków, których prowodyrami będą w szczególności osoby młode i tym samym niedoświadczone, w przedziale wiekowym 18-24 lata. Nie bez znaczenia pozostaje także kwestia odbiegającej od prowadzenia samochodu techniki jazdy motocyklem, jak choćby sposób hamowania, wchodzenie w zakręty czy balansowanie ciałem. Tym samym, niekwestionowaną pozostaje konieczność chociażby doszkalających kursów, jakim bezwzględnie powinni być poddawani wszyscy amatorzy motocykli.
Zwolennicy wprowadzonych zmian twierdzą jednak, że kierowcy, posiadający prawo jazdy od 3 lat, winni już odznaczać się większą znajomością i szacunkiem wobec ruchu drogowego. Nie mniej istotnym argumentem jest fakt, iż w wielu krajach europejskich, jak choćby Francja czy Hiszpania, tego typu przepisy, niejednokrotnie z większymi przywilejami, funkcjonują już od dość dawna i mają się świetnie.
Popularna jest także teza, iż zdrowy rozsądek, odrobina oleju w głowie, w zupełności wystarczą, aby nie zrobić krzywdy ani sobie, ani pozostałym uczestnikom ruchu drogowego. Co więcej, wśród opinii społecznej dominuje przekonanie, iż przeciwnicy ww. ustawy to osoby, które zrobiły osobną licencję na motor i przemawia przez nich zwykła zazdrość, czy też większe zagrożenie stanowią kierujący skuterem, nieposiadający żadnych uprawnień.
Warto zauważyć, iż nadchodzące zmiany są po prostu jedną z kolejnych dyrektyw, mających na celu ujednolicenie przepisów obowiązujących w Unii Europejskiej. Na uwagę zasługują też pozostałe zmiany, jakie niesie za sobą nowelizacja przepisów.
Wszyscy przystępujący do egzaminu państwowego na kategorię B, będą mogli do niego podejść bez odbycia części teoretycznej szkolenia, w chwili gdy nauczą się teorii samodzielnie. Kolejna zmiana to umożliwienie przeprowadzenia egzaminu przy wykorzystaniu pojazdu, którym kursant odbywał szkolenie w ośrodku szkolenia kierowców. Nowością będzie także zweryfikowanie wiedzy przyszłego kierowcy nt. eco drivingu.
Większość przepisów ma wejść w życie w 30 dni od ich publikacji w Dzienniku Ustaw, co oznacza, że posiadacze prawa jazdy kategorii B będą mogli poruszać się po drogach motocyklami o maksymalnej pojemności silnika 125 cm³ już od 24 sierpnia 2014 roku. Przegląd nowych modeli motocykli, które spełniają ustawowe warunki, znajdziecie tutaj.
Jaki efekt będzie miała zmiana przepisów? Jak zwykle czas pokaże, ale już dziś jesteśmy niezmiernie ciekawi Waszej opinii w tej kwestii. Dajcie znać w komentarzach co sądzicie na ten temat.
