Ci z nas, którzy na codzień jeżdżą ulicami zakorkowanych polskich miast z pewnością są świadomi i zadowoleni z faktu, że w okresie letnim natężenie ruchu na polskich drogach jest wyraźnie mniejsze. Ostatnie badania NaviExpert pokazują, o ile zmienia się natężenie ruchu w wakacje w największych polskich miastach.
20 procent szybciej gdyż nie stoimy w korkach
W wakacje przeciętny polski kierowca przemieszcza się po mieście nawet 20 proc. szybiej – rzecz jasne nie dlatego, że naciska wtedy mocniej pedał gazu, lecz dlatego, że liczba i wielkość korków jest wtedy wyraźnie mniejsza. Wynika to oczywiście z faktu, że lato jest sezonem urlopowym, co sprawia, że ilość samochodów w miastach jest wtedy nawet o kilkanaście procent mniejsza. Ruch wyraźnie maleje też w tych miastach, które mają charakter ośrodków akademickich.
NaviExpert zbadało natężenie ruchu w miastach w oparciu o system Community Trafic, który, jak wiemy, monitoruje online natężenie ruchu, wykorzystując informacje przekazywane przez użytkowników nawigacji. Porównaliśmy dane z marca i lipca tego roku.
Gdzie jeździ się najszybciej
W wakacje średnia prędkość rośnie najbardziej w Krakowie, który z jednego z najwolniejszych dużych polskich miast staje się najszybszym. By przejechać 10 kilometrów po Krakowie w marcu potrzebowaliśmy blisko 25 minut, zaś w lipcu 20 minut i 25 sekund. W wakacje wyraźnie szybciej przemieszczają się także kierowcy z Łodzi, Poznania, Warszawy (mimo wielu utrudnień związanych z budową drugiej trasy metra) i Wrocławia. Średnia prędkość praktycznie nie zmienia się w Katowicach, zaś maleje w Gdańsku (co spowodowane jest zapewne licznymi remontami i dużą liczbą turystów).