Jak co roku, z początkiem października zmotoryzowani studenci i nauczyciele akademiccy wracają na zajęcia, a na drogach robi się tłoczniej. Sprawdziliśmy jak sytuacja wygląda w tym roku i … sami jesteśmy zaskoczeni wynikami naszych badań.
by dowiedzieć się jak sytuacja kształtuje się w największych polskich miastach przeanalizowaliśmy dane dotyczące średnich czasów przejazdu po centrum Poznania, Warszawy, Wrocławia i Krakowa z poniedziałków i wtorków z drugiej połowy września oraz początku października. Interesowały nas przede wszystkim godziny szczytu – porannego i popołudniowego.
Jak wynika z naszych danych, wraz z początkiem października miasta rzeczywiście zwolniły, ale nie tak bardzo, jak we wcześniejszych latach! W porannym szczycie spowolnienie na drogach odczuwają mieszkańcy wszystkich badanych miast. Po południu wolniej jeździ się tylko we Wrocławiu i Krakowie. To ostatnie miasto zresztą zwolniło najbardziej. Średnie czasy przejazdów po centrum stolicy Małopolski w godzinach popołudniowego szczytu wydłużyły się o ponad 20%.
Dlaczego po miastach jeździ się wolniej?
Wpływ na to ma nie tylko większa liczba samochodów, ale i aktualnie prowadzone remonty, a także pogarszające się warunki atmosferyczne. W najbliższych dniach musimy liczyć się z wydłużeniem szczytu komunikacyjnego. Wszystkim tym, którzy nie chcą tracić czasu w korkach przypominamy o NaviExpercie.
O badaniu
Anonimowe dane pochodzą m.in. od społeczności użytkowników aplikacji NaviExpert oraz z profesjonalnego monitoringu floty i są wykorzystywane w nawigacji NaviExpert do układania tras omijających zakorkowane odcinki dróg.