Lato w pełni – pogoda dopisuje, słońce zachodzi później, a my coraz chętniej opuszczamy domowe cztery ściany, które dla wielu są wciąż centrum dowodzenia home office. Znowu można spotkać się ze znajomymi i wybrać do kina – w tym sezonie królują te samochodowe. Droga na seans w plenerze jest tylko jedna – z NaviExpert!
Dwa słowa: kino samochodowe. Brzmi archaicznie? Nic bardziej mylnego! Pomimo że tego typu rozrywka kojarzy się zapewne większości z Was z amerykańskimi filmami (nam też…😉), dziś na samochodowe seanse patrzymy zupełnie świeżym, post-pandemicznym okiem. Okiem ostrożnym, ale i spragnionym kultury.
Dawno, dawno temu…
Jak i gdzie właściwie zaczęła się historia kin samochodowych? Oczywiście… w Stanach Zjednoczonych. Pierwsi pomysłodawcy organizowali kina plenerowe dla samochodów już w 1914-15 roku, ale dopiero 15 lat później Richard Hollingshead opatentował roboczą wersję samochodowych seansów filmowych – główną rolę grało rozciągnięte pomiędzy drzewami prześcieradło i projektor. Simple but effective, ale to nie wystarczyło. Pomysł świetny, ale czasy mało sprzyjające. Prawdziwa eksplozja popularności kin samochodowych nastąpiła dopiero w latach 40. i 50.
W Polsce kina samochodowe oczywiście też funkcjonowały, ale były raczej mało popularną formą spędzania wolnego czasu. Przełomowym momentem stało się nadejście tegorocznej pandemii, która zmusiła nas do poszukiwania alternatywnych rozwiązań. Oficjalny sezon na kina samochodowe w naszym kraju zaczął się w maju.
Bileciki do kontroli!
Zastanawiacie się jak wygląda rzeczywistość kin samochodowych? Obsługa w maseczkach skanująca bilety przez szybę samochodu, zakaz wychodzenia z aut bez powodu, zamawianie przekąsek z food tracków – brzmi całkiem… wygodnie? I tak jest! Możecie odetchnąć z ulgą – koniec z losowymi osobami, miłośnikami głośnego chrupania, którzy siadali obok Was w kinie. Teraz to Wy decydujecie, kto wsiada z Wami do auta.
Kino samochodowe czy plenerowe?
Terminy te często używane są zamiennie, choć przy organizacji kin samochodowych i plenerowych istnieją jednak pewne różnice. Chodzi przede wszystkim o sposób nagłośnienia – jeżeli ścieżka dźwiękowa transmitowana jest za pomocą nadajnika na wybranej częstotliwości i wymaga odpowiedniego ustawienia radia w aucie, mamy do czynienia z tradycyjnym kinem samochodowym. Kino plenerowe nie wymaga tego typu aktywności, bazuje bowiem na tradycyjnym nagłośnieniu.
Popcorn, bilet i NaviExpert
Przed wyjazdem na seans warto sprawdzić, jakiego typu kino organizowane jest w Waszym mieście. W Polsce kina samochodowe znajdziecie m.in. w: Warszawie, Wrocławiu, Sopocie, Gdańsku, czy Łodzi, a także w wielu innych miastach, w ramach akcji Poland Tour 2020. Do każdego z punktów dotrzecie z nawigacją NaviExpert.
Dla niektórych seanse oglądane z samochodowego fotela to już przeżytek, zwłaszcza z uwagi na zakaz wyświetlania nowości kinowych. W tych wyjątkowych okolicznościach kina samochodowe stają się jednak czymś w rodzaju safe space – pozwalają nam funkcjonować wśród innych osób i wciąż czuć się komfortowo. Poza tym, trudno nam uwierzyć, że nikt z Was nie chciał nigdy oglądać filmu z ukochaną osobą w zaciszu własnego auta pod niebem pełnym gwiazd! To jak – widzimy się w kinie?