Ponieważ zainteresowała Was tematyka autostrad i alternatywnych możliwości przejazdów drogami bezpłatnymi, chcielibyśmy bardziej dogłębnie poruszyć ten temat. Od razu jednak uprzedzamy, że prostej odpowiedzi na pytanie, co wybrać – płatne autostrady czy bezpłatne drogi publiczne – nie ma.
Nasze rozważania oprzemy na, naszym zdaniem, najlepszym webplanerze korkosfera.pl. Przypominamy, choć większość stałych użytkowników NaviExpert na pewno to wie, że również nawigacja NaviExpert pozwala na wytyczenie trasy z ominięciem dróg płatnych .
Przejdźmy więc do rzeczy. Analizując alternatywne trasy, skupimy się na 3 odcinkach: trasie z Warszawy do Poznania, trasie z Krakowa do Wrocławia i trasie z Gdańska do Łodzi. Najważniejszymi parametrami, które weźmiemy pod uwagę, będą: czas przejazdu, ilość kilometrów oraz koszty opłat za przejazd autostradami. Nie zapomnimy także o parametrze jakościowym, którym jest komfort jazdy i stan nawierzchni dróg. Zaczynamy od analizy trasy A2 – zapraszamy do lektury!
przejście dla zwierząt na A2 – autostrady to także bezpieczeństwo dla kierowców i zwierząt; źródło: autostrada-a2.pl
Z Poznania do Warszawy – jak dojechać
Na chwilę obecną nie pokonamy jeszcze autostradą całego odcinka (stanie się tak na pewno do końca 2012 roku), jednak większość trasy już tak. Na fragmencie zarządzanym przez Autostradę Wielkopolską – między Poznaniem a Koninem – umiejscowione są dwie bramki i na każdej z nich kierowca samochodu osobowego zapłaci 13 złotych. Dodatkowo za pokonanie kolejnego odcinka z Konina do Strykowa przyjdzie nam zapłacić 20,8 złotych (tu rozliczanie nastąpi przy zjeździe z autostrady A2).
opłaty na A2 na odcinku zarządzanym przez Autostradę Wielkopolską; źródło: Autostrada Wielkopolska
Koszt 1 kilometra na odcinku zarządzanym przez Autostradę Wielkopolską wynosi 26 groszy, a na odcinku zarządzanym przez GDDKiA – 20 groszy. Na chwilę obecną mamy więc 200 kilometrów bardzo dobrej jakościowo dwupasmowej autostrady między Poznaniem a Łodzią plus nienajgorszy odcinek krajowej dwójki ze Strykowa do Warszawy (docelowo na południe od tego odcinka będzie przebiegała około 100-kilometrowa autostrada).
Trasa rekomendowana, którą poprowadzi nas NaviExpert i korkosfera.pl, wiedzie przez autostradę i liczy 308 kilometrów, zaś czas przejazdu wynosi 4 godziny i 6 minut. Pewnie 90 procent czytelników, którzy jechali A2, zgodzi się, że to wybór optymalny. Co jednak, jeśli nie chcemy płacić za autostradę, czy jesteśmy w stanie realnie zaoszczędzić, jadąc innymi drogami? Czy trasa będzie znacząco dłuższa (kilometrowo oraz czasowo)? A co z komfortem jazdy? Sprawdźmy to.
Nam najciekawsza wydaje się trasa omijająca odcinki płatne i prowadząca drogami głównymi. Wydłuża ona podróż z Warszawy do Poznania o około 50 minut, ale jeśli chodzi o ilość kilometrów, jest niemal taka sama jak autostradą A2. Zresztą na odcinku pierwszych 80 kilometrów jest – jak na razie – taka sama. Trasa wiedzie z Warszawy przez Błonie, Sochaczew do Łowicza. Tu nie kierujemy się na Stryków a odbijamy na Kutno, dalej Koło, Konin aż do Wrześni. Z Wrześni już prostą trasą do Poznania.
Czy więc mamy do czynienia z realną alternatywą dla A2? Być może, droga ta ma jednak 3 mankamenty. Po pierwsze, mimo generalnie dobrej nawierzchni, jest to droga jednopasmowa, ruchliwa (wiele samochodów ciężarowych wybiera ją zamiast autostrady) i nie tak komfortowa jak autostrada. Po drugie, trasa ta usłana jest fotoradarami i kontrolami drogowymi (bez NaviExpert nie polecamy z niej korzystać). Ryzyko mandatu jest tu spore, tym bardziej że, po trzecie, trasa usłana jest też tabliczkami „teren zabudowany”, których w słoneczny dzień i bez znajomości trasy łatwo nie zauważyć i nagle, jadąc na trasie z dozwoloną prędkością 90 kilometrów, jesteśmy w terenie zabudowanym z dozwoloną prędkością 50 kilometrów.
Wybór trasy jest zawsze różnicą między zaletami i wadami. Każdy kierowca musi sobie odpowiedzieć na pytanie, czy ceni sobie komforort, bezpieczeństwo i czas dotarcia (te przemawiają za autostradą), czy też woli zaoszczędzić kilkanaście czy kilkadziesiąt złotych. W przypadku tras alternatywnych musimy się też liczyć z większym zużywaniem elementów samochodu, choć akurat w przypadku proponowanej trasy nawierzchnia jest raczej w dobrym stanie (droga krajowa DK92, dawniej zwana „dwójką”, była jedną z ważniejszych dróg w kraju).
