Zakup 300 nowych fotoradarów przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego to nie koniec rozwoju sieci fotoradarów w Polsce. GITD już planuje rozmieszczenie kolejnych 100 urządzeń rejestrujących prędkości pojazdów na polskich drogach.
Choć z 300 nowych fotoradarów, które kosztowały 188 mln zł, do tej pory postawiono 240, GITD planuje na przełomie kwietnia i maja rozpisać przetarg na zakup kolejnych 100 urządzeń. Można więc szacować, że wydatek będzie oscylował w granicach 60 mln zł. Poza nowymi fotoradarami Główny Inspektorat Transportu Drogowego planuje również wprowadzenie odcinkowych pomiarów prędkości oraz rejestratorów wjazdu na czerwonym świetle. Zdjęcia z tych ostatnich najprawdopodobniej pochodzić będą z dyskretnie umieszczonych kamer zainstalowanych na sygnalizatorach.
Nie wiadomo póki co, gdzie dokładnie znajdą się kolejne fotoradary. Do współpracy przy wytypowaniu nowych lokalizacji „punktów fotograficznych” GITD zaprosił naukowców z Politechniki Gdańskiej i Politechniki Krakowskiej, którzy przygotują analizę miejsc, w których należy kontrolować ruch drogowy. – Na podstawie tej analizy będziemy typowali miejsca lokalizacji fotoradarów i innych urządzeń rejestrujących wykroczenia drogowe na kolejnym etapie rozwoju systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym – powiedział Marcin Flieger z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną.
Zaproponowanych lokalizacji ma być więcej niż samych urządzeń. Eksperci wskażą 200 miejsc dla nowych fotoradarów, 40 dla odcinkowych pomiarów prędkości oraz 30 skrzyżowań, na których monitorowane będą wjazdy na czerwonym świetle. Ma to zapewnić elastyczność przy montażu nowych urządzeń rejestrujących.
Gdziekolwiek by kolejne fotoradary nie powstały, NaviExpert będzie Was o nich skutecznie ostrzegał. Wszak lepiej zawczasu zdjąć nogę z gazu niż móc się pochwalić zdjęciem z jeszcze świeżego fotoradaru…
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
